W dniu 11 września 2025 r. Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przedstawił bardzo istotną opinię w sprawie C-471/24 której przedmiotem jest kredyt hipoteczny oparty o wskaźnik WIBOR.
Przedmiotem postępowania w sprawie C-471/24 jest udzielenie odpowiedzi na 4 pytania prejudycjalne sformułowane przez Sąd Okręgowy w Częstochowie w dniu 31 maja 2024 r.
Pierwsze 2 pytania dotyczą zasadniczej kwestii – dopuszczalności badania legalności i uczciwości wskaźnika WIBOR na podstawie przepisów Dyrektywy 93/13. Innymi słowy czy przepisy o ochronie praw konsumenta zawarte w Dyrektywie mogą stanowić podstawę prawną do podważenia wskaźnika WIBOR w umowach kredytowych zawartych z konsumentem.
Najistotniejsze niewątpliwie jest pytanie 3., w którym Sąd zapytał czy zapisy umowy dot. zmiennego oprocentowania w oparciu o wskaźnik referencyjny WIBOR można uznać za niedozwolone z powodu:
-naruszenia zasady dobrej wiary,
-znacznej nierównowagi wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta,
-niewłaściwego poinformowania konsumenta o ryzyku oraz o tym, w jaki sposób ustala się wskaźnik WIBOR, jak również jakie wątpliwości są związane z jego nietransparentnością oraz nierównomiernym rozkładem tego ryzyka na strony umowy.
Pytanie 4. dotyczy skutków uznania za niedozwolone postanowień umowy odnoszących się do wskaźnika WIBOR, a konkretnie czy w przypadku uznania zapisów umowy za nieuczciwe czy możliwe jest dalsze funkcjonowanie umowy – oprocentowanej wyłącznie o marżę kredytu (zatem zmiana umowy ze zmiennym oprocentowaniem na oprocentowanie stałe), czy też nie – co oznaczałoby upadek całej umowy w ramach konstrukcji nieważności czynności prawnej.
Rzecznik Generalny stanął po stronie konsumentów i w odpowiedzi na powyższe pytania wskazał, że:
- postanowienia umów kredytu dot. oprocentowania opartego WIBOR mogą być badane przez Sąd;
- obowiązkiem banku jest rzetelne informowanie konsumentów o ryzyku zmiennego oprocentowania, zasadach działania wskaźnika i jego konsekwencjach finansowych –(„w wystarczająco precyzyjny i dokładny sposób, tak aby przeciętny konsument mógł uzyskać dostęp do odpowiednich publicznie dostępnych informacji i zapoznać się z głównymi elementami dotyczącymi metody zastosowanej do opracowania wskaźnika referencyjnego”);
- brak wykonania powyższego obowiązku może skutkować uznaniem postanowień umowy za nieuczciwe i naruszające równowagę stron, przy czym oceny tej powinien dokonać Sąd polski.
Opinia Rzecznika Generalnego nie ma mocy wiążącej, jednakże w praktyce wyroki Trybunału są zazwyczaj zbieżne z poglądami przedstawionymi przez Rzecznika w opinii.
Najistotniejsze wnioski z dzisiejszej opinii dla kredytobiorców są następujące:
- mechanizm oprocentowania kredytów i pożyczek konsumenckich opartych o wskaźnik WIBOR może być badany przez Sądy.
- na bankach spoczywał obowiązek informacyjny wobec konsumentów w zakresie zastosowanego w umowie mechanizmu oprocentowania
- do Sądów polskich będzie należała ostateczna ocena postanowień umowy pod kątem ich uczciwości.
Opinia Rzecznika Generalnego TSUE nie przesądza ostatecznie, czy oprocentowanie kredytów oparte na WIBOR jest uczciwe, ale stanowi ważny sygnał dla sądów: mogą one badać, czy mechanizm ustalania oprocentowania na podstawie WIBOR był prawidłowo stosowany i czy banki należycie informowały klientów o związanych z tym ryzykach.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w tej sprawie, którego można spodziewać się wiosną 2026 roku, wyznaczy nowy kierunek w sporach sądowych dotyczących uczciwości kredytów opartych na WIBOR.
Jeżeli Trybunał podzieli stanowisko Rzecznika Generalnego, polskie sądy będą miały solidną podstawę do uznawania takich postanowień w umowach kredytowych za niedozwolone, gdy bank nie spełnił obowiązku jasnego i pełnego poinformowania klienta o ryzykach związanych z kredytem, w szczególności ryzyka oprocentowania.
Dla kredytobiorców konsekwencje mogą być podobne do tych, które już obserwowaliśmy w przypadku kredytów frankowych, choć sprawa WIBOR ma swoją specyfikę i wymaga odrębnego podejścia. W praktyce oznacza to, że osoby, które zaciągnęły kredyty oparte na WIBOR, mogą zyskać dodatkową ochronę prawną, jeśli okaże się, że nie zostały prawidłowo poinformowane o zasadach działania wskaźnika i ryzyku finansowym z nim związanym.
Zapowiedź wyroku TSUE, który zgodnie z przewidywaniami może zapaść wiosną 2026 roku, budzi duże emocje nie tylko wśród konsumentów, ale także w sektorze bankowym. Możliwe orzeczenie na korzyść kredytobiorców może mieć dalekosiężne skutki – zarówno dla banków, które potencjalnie będą musiały wprowadzać zmiany w swoich praktykach, jak i dla tysięcy osób posiadających kredyty oparte na WIBOR. Analogicznie, jak miało to miejsce w przypadku kredytów frankowych (CHF), możemy spodziewać się, że przyszły wyrok TSUE stworzy nową linię orzeczniczą i wywoła falę nowych postępowań sądowych, czym doprowadzi do przełomu w sprawach dot. WIBOR.
Dla kredytobiorców oznacza to, że w przypadku stwierdzenia przez sąd naruszenia obowiązku informacyjnego, mogą oni domagać się m.in. wykreślenia nieuczciwych zapisów z umowy, a nawet unieważnienia całej umowy kredytowej.
W praktyce wiąże się to z możliwością odzyskania nadpłaconych odsetek, a także uzyskaniem ochrony przed nagłymi wzrostami rat. Warto również zaznaczyć, że od kilku lat rośnie świadomość prawna konsumentów, którzy coraz odważniej korzystają z pomocy prawników i ekspertów finansowych, aby weryfikować legalność i przejrzystość zawieranych umów.
Podsumowując, obecna opinia Rzecznika Generalnego TSUE otwiera nowy etap w batalii o prawa kredytobiorców w Polsce. Nawet jeśli nie przesądza ona jeszcze o ostatecznym rozstrzygnięciu, już teraz wyznacza kierunek, w jakim mogą podążać przyszłe orzeczenia sądów
Najbliższe miesiące i lata z pewnością przyniosą kolejne ważne rozstrzygnięcia oraz zaostrzą debatę wokół stosowania wskaźnika WIBOR i ochrony konsumentów na rynku usług finansowych.